Mindfulness - Przeszłość, przyszłość... a gdzie teraźniejszość?
Serce i umysł bezustannie przebywają w przeszłości (rozpamiętując), albo myślami wybiegają w marzenia, plany, czekające (lub nie) trudności.
I tak traci się wewnętrzną równowagę. Doprowadza do stanów lękowych lub wpędza w nałogi. W nawale obowiązków, wspomnień i planów, zatraca naturalną zdolność - bycia w pełni obecnym. To co tu i teraz, przecieka między palcami.
A to teraźniejszość jest tym, co można mieć w garści. Tylko trzeba umieć wprowadzać umysł w stan skupienia (dzięki technice mindfulness). Po co? By nauczyć się koncentracji i relaksu oraz sposobów na walkę ze stresem i napięciem. Doceniać wszystkimi zmysłami to, co jest i dzieje się obecnie. Nie rozdrapywać ran. Nie drżeć przed oczekiwaniami. Żyć pełnią życia.