Jesteś tutaj: Ważne Podziękowania

Podziękowania

Kim jest Zbigniew Jan Popko? Opinie osób, które skorzytały z uzdrawiania na odległość, uczestników warsztatów oraz tych, którzy korzystają z szerokiej bazy wiedzy w Akademii Wiedzy Duchowej jak i z przygotowanych medytacji znajdziesz w tym dziale.

Ty też możesz dodać swój wpis. 

ABY ZAMIEŚCIĆ PODZIĘKOWANIE SKORZYSTAJ Z FORMULARZA ZNAJDUJĄCEGO SIĘ Z LEWEJ STRONY.

(W wersji na komputer, okienko pod bocznym menu o nazwie "Nawigacja").

podziękowania Zbigniew Jan Popko

Zapraszamy do podzielenia się uwagami na temat skuteczności działań pana Zbigniewa, czy też informacjami o pracy nad sobą, której wiele osób się podejmuje, osiągając zdumiewające rezultaty. Do wypowiedzi zapraszamy także warsztatowców, jak i osoby zainteresowane poruszaną tutaj tematyką, a więc aktywnie korzystające z zamieszczonych na stronie informacji. Mamy nadzieję, że Wasze wypowiedzi pomogą innym podjąć słuszną decyzję co do spotkania się z autorem, jak i też rozwieją wszelkie wątpliwości ograniczające możliwość skorzystania z jego usług. Dlatego wasze słowo będzie nie tylko aktywnie wspierać potrzebujących, ale i uczestniczyć w ich powrocie do normalnego życia.

Przypominamy przy tym, że Zbigniew Jan Popko nie jest lekiem na całe zło, ale szerzona przez niego wiedza, jak i skuteczność jego wszelkich działań są tak zaskakujące i  nowatorskie, że powinny znaleźć swoje potwierdzenie także w tej zaproponowanej wszystkim formie kontaktu. Nie mamy czasu na przepisywanie listów, za które również dziękujemy, dlatego prosimy o elektroniczną formę kontaktu - poprzez formularz.


Gorąco dziękuję Panie Zbyszku za uratowanie ręki. W czasie rutynowego pobierania krwi w szpitalu w lipcu przekłuto mi żyłę i z ręką jak piłka w łokciu wypuszczono. Po tygodniu koleżanka zaprowadziła mnie ponownie, gdyż z bólu nie mogłam spać ani nic robić, a ręka była wielkości uda. W czasie tego pobierania krwi doznałam zakażenia i wywiązało się zapalenie tkanki łącznej, co mogło grozić sepsą. Dzisiaj powtórne badanie Dopplera wykazało, że krwiak, który pozostał, zmniejszył się o pół centymetra, czyli wchłania się. Nie czuję już ucisku na nerw i bólu. Jestem bardzo wdzięczna. Bardzo. W czasie tego bólu ręki doszło do mnie, że kocham siebie i przypomniałam sobie pierwsze warsztaty w Warszawie, kiedy usłyszałam, że od tego należy rozpocząć. Tyle lat minęło i dopiero w trakcie bólu poczułam, że tak jest i że to jest bardzo ważne, że to właśnie czuję. Bardzo dziękuję za wszystkie warsztaty. To, co zostało wówczas "posiane" kiełkuje. Nie zawsze od razu na wiosnę, ale czasami z opóźnieniem - rośnie. Dziękuję z całego serca za pomoc. Za wszystko.  

Jola z Krakowa, 2015-07-15

O Panu Zbyszku usłyszałam od koleżanki, jakoś nie wierzyłam w takie rzeczy (duchowe sprawy), ale gdy w moim życiu zaczęło się źle dziać, za namową koleżanki umówiłam się na konsultacje, opisałam tam mój problem i po 3 tygodniach naprawdę zaczęło się wszystko układać. Teraz już nie wiem sama jak to działa ale działa...!. Jestem szczęśliwa, że los postawił mi na drodze taką osobę jak Pan Zbyszek! Dziękuję                                                          

Ela., 2015-07-18

Same słowa dziękuję już nie wystarczą. Byłem o krok od śmierci. Leżałem w szpitalu z poważną wadą serca, groziła mi operacja, moja żona wówczas zadzwoniła na konsultacje, aby mnie ratować. Myślałem, że to już koniec (nie kwalifikowałem się do przeszczepu), lecz po kilku działaniach wada się cofnęła do tego stopnia, że mogłem zostać wypisany. Teraz piszę te podziękowania w pełni sił, choć nie do końca jeszcze zdrowy. Gdyby nie Pan Popko pewnie bym już nie żył.. serdecznie dziękuję za uratowanie mi życia. .      

Marian, 2015-07-18

    Byłem na rozdrożu, nie wiedziałem co mam w życiu robić - zostać w Polsce czy wyjechać do Irlandii, słabo u mnie z językami i tylko maturę mam zdaną. Zagranica kusiła zarobkami, ale praktycznie nikogo tam nie znałem, miałem tylko kolegę a i to wcale nie było pewne, że mi pracę załatwi. Umówiłem się na konsultację i przedstawiłem mój problem, zostało mi przedstawione najbardziej korzystne rozwiązanie (wyjazd do Irlandii za 3 miesiące) co okazało się strzałem w dziesiątkę. Kolega, który miał mi szukać pracy, sam się z pracy zwolnił i założył własną firmę i mnie tam zatrudnił ;-) .Gdybym się ciągle wahał albo wyjechał za szybko pewnie mogło by się to nie udać, a tak po działaniu Pana Zbyszka jakoś szybko kolega zdecydował się na ten krok (a nosił się z zamiarem od kilku lat, więc nie było to takie pewne). Nie wiem jako to działa, ale naprawdę po tych ustawieniach wszystkie wydarzenia jakby nabrały tempa. Serdecznie dziękuje 

Arek Irlandia., 2015-07-20

Drogi panie Zbyszku chciałabym podziękować za cud jakiego pan dokonał. Od wielu lat chorowałam na serce. Po pierwszym zabiegu odczułam już dużą poprawę, a po dwóch kolejnych jestem już zdrową osobą. Lekarze nie mogą uwierzyć jak to się stało, a ja wiem i dziękuję Bogu, że postawił pana na mojej drodze.

Aldona z Warszawy, 2015-07-21

  Długo się zbierałem z napisaniem tych podziękowań, ale drogi panie Zbyszku należą się one panu jak nikomu innemu. Zgłosiłem się do pana z moją firmą. Od jakiegoś czasu, jak to się mówi, interesy nie szły. Miałem problemy z pracownikami jak i z całą stroną finansową firmy. Po pana trzech działaniach nie mogę się nadziwić. To nie ta sama firma. Skończyły się problemy finansowe i problemy z pracownikami. Kilku się zwolniło a na ich miejsce przyszli nowi, z innym podejściem do  pracy. Jest cudownie, serdecznie panu dziękuję. 

Krzysztof z Łodzi, 2015-07-23

Panie Zbyszku Chciałbym podziękować za tą niesamowitą odmianę mojej teściowej. Przed pana działaniem, mówiąc delikatnie, była mocno problematyczną osobą. Teraz do rany przyłóż. Gdyby nie ten sam wygląd, to bym pomyślał, że pan podmienił mi teściową. Serdecznie dziękuję, moje życie jest teraz o wiele prostsze.

Zadowolony zięć, 2015-07-24

  Po pana konsultacjach moje życie się odmieniło. Teraz jestem radosnym człowiekiem, który wie, co jest istotne w tym życiu. Odnalazłem sens ludzkiego człowieczeństwa i chcę być dla innych dobrym człowiekiem. Wyszedłem z nałogu i to za pana sprawą. Dziękuję serdecznie.    

Andrzej z Lublina, 2015-07-25

Drogi Zbyszku, pragnę Ci podziękować za działania, dzięki którym uratowałeś mi życie i to zarówno dosłownie jak i w przenośni. Kilka lat temu zapadłem na dość paskudną chorobę tj. wewnątrzustrojową grzybicę płuc i serca. Leczenie farmakologiczne nie przynosiło efektów. Przez siedem lat dusiłem się niemal każdej nocy modląc się abym obudził się następnego dnia. Nie chcę się rozpisywać o moim ówczesnym stanie i kondycji psychicznej. Nadmienię tylko, że medycyna konwencjonalna postawiła na mnie krzyżyk a stan psychiczny zbliżał mnie do myśli samobójczych. Jak każdy "tonący" chwytałem się każdej okazji by przetrwać. Tak trafiałem do różnej maści wróżek i uzdrowicieli, choć cześć z nich ze względu na stosowanie rytuałów czarnej magii należałoby określić mianem "czarownic". Tak też na ponad rok trafiłem pod skrzydła mistrza bioenergoterapii, który uczynił ze mnie swojego stałego pacjenta tzn. pomagał mi ale tylko do następnej cotygodniowej wizyty. Wszystkie te spotkania pozwalały zaledwie przetrwać do następne tygodnia.  Niestety okazały się bardzo kosztowne w wyniku czego popadłem w poważne kłopoty finansowe. I tu pojawiłeś się Ty. Już po pierwszym działaniu spokojnie przespałem noc. Kolejnych kilka całkowicie usunęło chorobę i pozwoliło mi znów normalnie żyć i cieszyć się życiem. Największym jednak dla mnie skarbem było ukazanie mi prawdziwej przyczyny moich problemów oraz wskazanie drogi, którą mogę podążać by odmienić swoje życie. Drogi rozwoju duchowego.      

Ryszard K., 2015-07-26

Zbyszku, od dziecka interesowała mnie tematyka duchowości. Zawsze byłem uczniem, który zadawał niewygodne pytania (zwłaszcza na lekcjach religii). Szukałem długo nie mogąc się odnaleźć w żadnym systemie religijnym, gdzie człowiek traktowany jest przedmiotowo, gdzie są "wielcy hierarchowie" i ich poddani zwani trzódką, gdzie istnieje gniewny i małostkowy Bóg a człowiek się nie liczy. I nagle natrafiłem na przekazywane przez Ciebie (choć wolisz pewnie określenie "poprzez Ciebie") treści. Pierwszy raz znalazłem źródło konkretnej wiedzy gdzie nie ma tajemnic, stopni wtajemniczenia, nie istnieje żadna ziemska struktura. Tu naprawdę jesteśmy sobie równi a każdy człowiek jest bratem. Tu pojąłem, że nie różni nas nic poza pokonanym dystansem na ścieżce życia i rozwoju duchowego. Ale nie dziękuję Ci tylko za tę wiedzą, ale za to, że w odróżnieniu od całej tej rzeszy "proroków" zogniskowanych na robieniu pieniędzy i własnym ego, zamieściłeś na swojej stronie kilkadziesiąt godzin materiałów w formie videoblogu  oraz kilka tysięcy stron maszynopisu bez żadnych opłat, reklam czy subskrypcji. W czasach gdzie wszystko ma swoją cenę to prawdziwy wyjątek i za to serdecznie dziękuję. 

RKL, 2015-07-27

Panie Zbyszku, dziękuję za uwolnienie mnie z toksycznych relacji rodzinnych. Przez lata nie mogłem pojąć, że ludzie żyjący pod jednym dachem mogą być  sobie tak obcy. Zawsze zabiegałem o uwagę i uczucia zarówno rodziców jak i rodzeństwa, a za ich oziębłość obwiniałem siebie. Pańskie nauki uzmysłowiły mi, że niestety poza nazwiskiem nic nas nie łączy. Że to nie więzy krwi a serca się liczą. Dzięki temu spotkałem ludzi, którzy choć "obcy", po sercu stali się moją prawdziwą rodziną. Nauczył mnie Pan także, by nie mieć żalu ani pretensji do mojego rodzeństwa i rodziców. Zrozumiałem, że oni są po prostu na innym poziomie swojego rozwoju, inaczej ode mnie postrzegają świat i mają do tego pełne prawo. Tak jak i ja mam prawo być szczęśliwy.                                                                                                                                       

Szczęśliwy, 2015-07-29

          Panie Zbigniewie, kiedy trafiłem do Pana po raz pierwszy, nie przypuszczałem, że tak bardzo odmieni się moje życie. Przyszedłem z problemami zdrowotnymi. Pan ukazał mi prawdziwe przyczyny moich problemów.  Ukazał świat, o którego istnieniu nie miałem zielonego pojęcia. Jestem konkretnym facetem, twardo stąpającym po ziemi. Przez kilkanaście lat byłem dyrektorem. Tym trudniej przyszło mi uwierzyć w istnienie "ciemnej strony". We wpływ sił ciemności na nasze codzienne życie i czym jest zło. Także to nasze, istniejące w nas. To dzięki niemu potrafimy krzywdzić zamiast wspierać. Zaskoczeniem dla mnie był fakt, że my sami, mamy ogromny wpływ na nasze życie, dokonując wyborów pomiędzy dobrem a złem. Nauczył mnie Pan odnajdować się w tym świecie wojny energetycznej dobra ze złem, kształtując świadomie swoją przyszłość. Dziękuję za nauki, dzięki którym stałem się kowalem swojego losu. Z poważaniem                                                                       

Mariusz, 2015-07-30

Następna strona
Materiały publikowane w serwisie popko.pl mają charakter edukacyjny i paramedyczny, a towary oraz usługi nie stanowią i nie zastępują porady medycznej. Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów zamieszczonych na portalu jest wskazane, tylko i wyłącznie z podaniem aktywnego linka popko.pl jako źródła. Nazwa serwisu, jego koncepcja, wygląd graficzny, oprogramowanie oraz baza danych podlegają ochronie prawnej.
popko.pl 2021